Ulubione nowicjusza :)

Ktoś tu zapomniał o wspaniałych klasykach : Zielona mila, Ostatni Samuraj no i oczywiście Wywiad z wampirem. Od razu dołączyły do mojej prywatnej listy faworytów Smile

A poza tym miło mi się przywitać z użytkownikami - jestem nowy, przyprowadzony przez Mateo. Pozdrawiam wszystkich!

Wywiad z wampirem to jest obowiązkowa pozycja dla wszystkich którzy lubują się w tych sprawach...Osobiście oglądałem ten film z 10 razy i za każdym tak samo na mnie działał. Specyficzna dawka erotyzmu nie każdemu może odpowiadać (homoseksualizm). Mnie to kręci...wszystko jest takie zmysłowe... Cool

Zgodzisz się ze mną Marco Question

Pewnie, ze sie zgodze, ogolnie mało jest rzeczy, w których sie nie zgadzamy Smile

A homoseksualizm.. Cóż, dla ludzi mających coś w głowie nigdy nie powinien być problemem, był przecież tematem wielu innych filmów, sztuk teatralnych, czy muzycznych inspiracji. Co do nietypowego erotyzmu, to ciekawy jest Leon Zawodowiec, w którym rolę opiekuna nad Jeanem Reno odgrywa ta młoda dziewczyna... Tam erotyzm jest na dużo wyższym poziomie niż np. w Lolicie, gdzie romantyzm schodzi na drugi plan. Dla mnie w filmach o miłości jest podstawą. Co to bowiem za miłość bez ogromnej dawki romantyzmu? :]

Romantyzm...może to ckliwe i w dzisiejszych czasach do wybrechtania ale lubie sobie czasem obejrzeć jakąś miłą komedie romantyczną... "Francuski pocałunek Smile

". Ze starszych filmów lubie np. "Śniadanie u Tiffany'ego. Ale to zawsze jest tak, że jak nie masz czegoś na codzień, w życiu to szukasz tego gdzieś indziej...

Nie do konca. Jak sie nie ma romantyzmu na codzień, to lepiej poszukać go w prawdziwym świecie, niż w filmach Smile

a film może być miłym dodatkiem do romantycznej kolacji przy czerwonym winie. Oczywiscie bezmięsnej kolacji Wink

Wydaje mi się, że uczucia pojawiły się w każdym filmie jaki oglądałem. Bez tego tak jak nie ma życia, po prostu nie ma sztuki, bo skąd wziąć uniesienie, jeśli nie z uczuć Question

AfterTheRain napisał:

Ktoś tu zapomniał o wspaniałych klasykach : Zielona mila, Ostatni Samuraj no i oczywiście Wywiad z wampirem.

eee

ja o tym gdzies pisalam Razz

tylko nie pamietam gdzie jest tu taki syf ze trudno sie ogarnac Wink

przeczytalam tutaj tylko pierwszego posta.. reszty mi sie nie chce... wiec nie wiem o czym gadacie Very Happy

DemeteR
Czytaj resztę Smile

To daleko posunięte wywody z rodzaju filozofii kina Smile

Uczucia są wszędzie, nie moge temu zaprzeczyć. My wiemy najlepiej jakie uczycia towarzyszą artystom którzy próbują przelać to co czują na muzyke... ale wracając do tematu... betona walnąłem. Leon zawodowiec to mistrzostwo świata. Muzyka, fabuła...no i... uczucia Very Happy

. A pan panie woda destilata też czeka na ekranizacje "Kodu Leonarda..." Question

Woda Destilata? Mam nadzieję, że o mineralnej mówisz. Kod Leonarda... Tak, zdecydowanie ciekaw jestem jak wypadnie. Książka wciąga, całkiem ciekawa rzecz, a fikcja nabrała bardzo przekonującego w niej wyrazu. Anioły i demony też szybko łyknąłem. Co do Kodu, na pewno będzie to bardzo ciekawy film z elementami sensacji, ale jak to zazwyczaj w amerykańskich produkcjach się dzieje, zapewne na pierwszym planie będzie wysunięty wątek miłosny pana Langdona i pani Sophie. Ale trzeba się z tym liczyć, pożyjemy - zobaczymy Very Happy

Muszę wybrać się do kina na Sin City, Matteo mówił, że zapowiada się zacnie, a mnie urzeka obsada i ludzie od produkcji. Ostatnio byłem tylko w trójwymiarowym kinie IMAX w poznaniu na filmie o dinozaurach, i na totalnie pozytywnym "Zakochanym Aniele" z Globiszem w roli tytułowej. Czas na coś z piekła rodem:)

Pan się zapomina... W kodzie Robert z Sophie się nie bzykali...Ich związek był bardzo niewinny (złączeni sprawą). Napięcie rosło przez cała książkę a Robert i Sophie zbliżali się do siebie, a zakończyło się to wszystko.....niewinnym pocałunkiem. Swoją droga to nie wiem jak oni mogli by zrobić z tego coś wiecej Wink

. Podoba mi sie opcja, że Graal to Maria Magdalena. Wogóle umieszcza kobiete tam gdzie jej miejsce...na samej górze Very Happy

DemeteR napisał:

przeczytalam tutaj tylko pierwszego posta.. reszty mi sie nie chce... wiec nie wiem o czym gadacie Very Happy

Moje standardowe podejscie do wiekszosci tematow Very Happy

Matteo feminista... do czego to doszlo... ale co zrobić. Taka prawda, wkońcu co Adam zrobiłby bez Ewy... Ale jak byliśmy razem na Pasji, też trzymając się biblijnej tematyki, wyszliśmy zdruzgotani pamiętasz? Powaleni dosłownością. Piorunujące wrażenie, dla mnie momentami zbyt brutalne, ale przez to bardziej dosadne.[/b]

Nastepny ziomus z gejowatym avatarem Shocked

No jak rozlałeś cole to był beton...Ale kupiliśmy mega popcorn i nic nie zjedliśmy. Ten film działa na ludzi... na mnie działa. Siedziałem nieruchomo przez cały seans. Totalnie zafascynowany i poruszony...Wyszliśmy, poszlismy na piwo i nikt nic nie powiedział... To chyba jasno opisuje jaki jest film Smile

.

Kroom nie komentuj bo Twoj wcale nie jest taki zajebisty...

ja bylam z klasa na pasji (czasy gimnazjum) i tez tak samo wszyscy zareagowali... wychodzilismy z kina w ciszy... do konca drogi prawie nikt nic nie mowil... niektorzy jeszcze z husteczkami w dloniach... niesamowite bo moja klasa to naprawde byla...