Wasi rodzice na temat waszej muzyki

całkowicie na nie, cokolwiek włącze czy to lajtowe róże Europy czy Coma, Metallica lub Ozzy, dosłownie na wszystko mówia ze to ,,trzepomózgi" -_- co do ubierania, stracili nadzieje ze bede jak inni,

haha... n generalnie masz pecha.. moja mum nic nei mowi..a nawet lubie cos tam czasem.. jak MCR, Mansona..ozziego itp.. tata?? rozni z nim bywa.. ;]

on generalnie cicho siedzi... czasami zeby na zlosc cos dosrac to powie, ale tak to nic Razz

Moi rodzice nie czepiają się muzyki jako muzyki, tylko bardziej części wokalnej. Growl im nie podchodzi.

moja mama podchodzi do tego lajcikowo:d czasami nawet jej sie piosenki bardzo podobaja i prosi bym je pusciła haha

ostatnio sie przyczepia ze w kolko tego samego slucham ale to normalka Smile

Mój tata zawsze troszkę się interesował jakiej muzyki słucham, ale nigdy nie robił mi problemów z powodu tego, że była za ciężka, zbyt dziwna albo o zbyt radykalnym przekazie (tylko jak kiedyś słuchałem hip-hopu to wkurzały go bluzgi). Dla mojej mamy zupełnie obojętne jest to, czego słucham. Czasem tylko jak się zdarzy, że trafię z jakimiś dźwiękami w gusta rodziców, to się zainteresują "co to za fajna muzyka", ale dla taty i dla mamy "fajna muzyka" to zupełnie różne dźwięki Mr. Green